8 maja 2013
8 maja 2013
Do gabinetu przyszedł zdenerwowany młody klient. Był tak spięty i zamknięty w sobie, że od razu zaproponowałam mu masaż Ma-Uri. Spodobał mu się, bo się rozluźnił, ale... , jak powiedział „nie wiem, czy to na moje problemy na długo pomoże”. Nie chciał więcej mówić. Umówilismy się na następny tydzień. Wyszedł w lepszej formie niż przyszedł. Wrócił za tydzień narzekając, że nie może jeść, pali go w żołądku i z nerwów jest mu niedobrze. Po diagnozie energ. podczas zabiegu bioenergoterapii zauważyłam, że ma w głowie totalny chaos, mnóstwo fizjologicznych blokad, a w aurze dwie kobiety. Zapytałam, co one dla niego znaczą, bo bardzo go blokują. Po drugim masażu Ma-Uri się otworzył, ale dylemat pozostał. Otóż zakochał się bez pamięci w pewnej kobiecie. Spotykali się przez rok, regularnie, gdzie się dało, a potem u niego, w wynajmowanym basemencie. Ona obiecywała, że już następne nadchodzące święta będą spędzali razem. On się cieszył, przygotowywał, a ona w ostatniej chwili oddzwaniała, że nie może przyjechać, bo musi wyjechać w inne miejsce. Tak minął Thanksgiving, Boże Narodzenie i Nowy Rok. Okazało się wreszcie, po roku, że jest mężatką. Miała bardzo bogatego, starszego od siebie męża Amerykanina. Żyła w luksusie, ale bez miłości. Nie chciała ani mężowi, ani sobie odmawiać wspólnych świątecznych wyjazdów, a to na Florydę, a to na Hawaje. Ale zakochana była tylko w moim kliencie, jak mu to wyznawała. I żeby utrzymać ten związek, ciągle mu tylko obiecywała, że się już niedługo dla niego rozwiedzie i resztę życia spędzą wspólnie. I tak do następnego święta, kiedy on czekał spakowany, bo był pewien, że wreszcie wyjadą we dwoje. A ona znów wyjeżdżała ze swoim mężem. On szalał z tęsknoty, był załamany. I właśnie w takim momencie zwątpienia i depresji ów klient do mnie trafił.
Bardzo mu pomogłam zabiegami i rozmowami doprowadzić go do lepszej równowagi psychicznej. Owszem, dotarło do niego, że kochanka oszukuje dwóch facetów na raz. Swojego męża, który o zdradzie żony nie miał pojęcia i jego. Ale ja nie mogłam za niego dokonać wyboru, bo on robił podobnie. Tylko, że ofiarą był on sam i mieszkająca w Polsce z dzieckiem jego żona. A na dodatek im też składał obietnice, że ich, jak co roku odwiedzi, bo w Stanach był zaledwie od kilku lat. A w rezultacie chicagowskiego romansu do kraju nie doleciał. Jak stwierdził, swojej żony już nie kochał. Ale ona o niczym nie wiedziała i skoro jej mąż, jak się on tłumaczył, miał problemy w pracy z uzyskaniem urlopu, zrobiła mu niespodziankę. Kupiła już bilet lotniczy do USA i za miesiąc miała przylecieć. A klient z tego powodu już układał sobie plan wynajęcia na ten czas innego lokum, bo w obecnym przedstawiał znajomym swoją kochankę, jako jego narzeczoną. Gdyby więc zobaczyli go z inną kobietą, prawda szybko wyszłaby na jaw. Zaproponowałam klientowi, aby zerwał z tamtą kobietą, bo, jak widzi, nic się w jej postępowaniu nie zmieni i ona nie zrezygnuje z pieniędzy, których on nie może jej zapewnić. A skoro jego żona ma tu być, żeby zaczął odbudowywać z nią swój związek. Tym bardziej, że mają dziecko. A jeśli rzeczywiście, jak się upiera, nie wykrzesi z siebie do niej żadnych uczuć, to niech jej uczciwe wyzna obecną sytuację i zaoszczędzi jej nerwów i podróży. Chciał sobie dać czasu, a on uciekał. Przebąkiwał, że na razie będzie się trzymał swojego planu i zobaczy co będzie. Zaproponowałam, że w razie jego ponownego złego stanu psychicznego może korzystać z moich zabiegów. Nie wiem jednak jaką decyzję podjął, bo więcej nie przyszedł. (podany czas wizyty klienta został zmieniony).