14 maja.2011
Z jednej strony, przez otwarte drzwi wpada do domu zapach bzów, a z drugiej kwitnących hiacyntów. Przez te parę gorących dni wszystkie kwiaty pięknie rozkwitły. Aż przyjemnie sobie posiedzieć w taki spokojny wieczór. Do tej pory było zimno, tak, jak to było powiedziane w moim przekazie.